W szkołach muzycznych możemy nauczyć się, że muzyka zawiera się w dziele muzycznym, a dzieło muzyczne składa się z konkretnych, współistniejących ze sobą elementów: rytmu, metrum, tempa, melodii, harmonii, dynamiki, agogiki, artykulacji, frazowania, kolorystyki dźwiękowej, struktury formalnej.

Część z przedstawionych wyżej pojęć może być już szerzej znana odbiorcom muzyki. Szczególnie te elementy, które mogą wydawać się subiektywnie najbardziej popularne czy najłatwiejsze do świadomego uchwycenia. Na przykład rytm, melodia czy tempo. Jednak każde z elementów dzieła muzycznego wymaga oddzielnego, choćby krótkiego omówienia.

Słuchacze mogą spotykać się z muzyką, podczas trwania której jeden z elementów może wysuwać się na pierwszy plan. Co nie oznacza automatycznie, że ten właśnie element, który zostanie usłyszany, jest ogólnie uznany, jako ważniejszy od pozostałych.

Zasadnicze pytanie brzmi czy odbiorca muzyki potrafi słuchać utworu muzycznego, uświadamiając sobie istnienie wszystkich wymienionych wcześniej elementów? Czy słyszy „tylko” tyle, ile potrafi sobie uświadomić, nie mając przez to pełnego dostępu do muzyki? I w związku z tym, nie uświadamiając sobie tego, że część z wymienionych elementów w ogóle istnieje, ma niepełny obraz tego czym muzyka jest.

SUBSKRYBUJ

OBSERWUJ

Poprzedni artykułEurowizja, Polsat SuperHit Festiwal i inne wydarzenia komercyjne
Następny artykułCzy to jeszcze jest piosenka?